Środki obligacyjne OFE zostaną przeniesione na subkonto w ZUS, akcyjne pozostaną w OFE.. Polacy zaś sami zdecydują, czy wolą nowe, okrojone OFE, czy ZUS.
Rząd poinformował dziś, jak będą wyglądały przyszłe emerytury Polaków.
Oto zmiany w pigułce:
– część obligacyjna zostanie przekazana do ZUS na poziomie, który odpowiada wycenie tej obligacyjnej części na stan 31 grudnia 2012 roku
– część akcyjna pozostanie w OFE
– wszyscy płatnicy będą mieć wybór – czy chcą dalej być w OFE (lub będą mogli wybrać OFE, jeśli dopiero zaczynają pracę), bądź też będą mogli dokonać wyboru na rzecz ZUS-u. Domyślność będzie po stronie ZUS-u. Jeśli w 3 miesiące płatnik nie podejmie wyboru – uznaje się, że wybrał ZUS
– proponowana składka do OFE ma wynosić 2,92 proc. W tym roku składka do OFE wynosi 2,8 proc., a do ZUS to 4,5 proc.
– obowiązek stopniowego przekazywania środków z OFE do ZUS przez 10 lat przed emeryturą.
Dla osób, które mają krócej niż 10 lat do emerytury, środki będą przekazywane proporcjonalnie. Np. jeśli ktoś ma 6 lat do emerytury – w każdym roku do ZUS-u trafi 1/6 środków
– rząd zaproponuje obniżenie opłat związanych z obsługą systemu emerytalnego o połowę. To będzie dotyczyło zarówno ZUS-u, jak i OFE
– za wypłatę emerytur z obydwu filarów odpowiadać będzie ZUS
– składki ZUS będą tak samo dziedziczone jak składki OFE
Tusk: część obligacyjna OFE do ZUS
Część obligacyjna Otwartych Funduszy Emerytalnych będzie przekazana do ZUS – poinformował Donald Tusk. Dodał, że dzięki temu posunięciu zmniejszy się dług publiczny oraz wzrośnie bezpieczeństwo przyszłych emerytur.
– Ta część obligacyjna będzie przekazana do ZUS, na poziomie, który odpowiada wycenie tej obligacyjnej części na stan 31 grudnia 2012 roku – powiedział premier na konferencji prasowej.
Dodał, że konsekwencją tego posunięcia będzie zmniejszenie długu oraz bezpieczna emerytura. – Chcę podkreślić, że gdyby przez te 13 lat, które minęły, pieniądze emerytów były na subkoncie, tak jak to planujemy, a nie w dyspozycji OFE, to emerytura byłaby wyższa – ocenił szef rządu.
– Emerytura ZUS-owska to nie jest emerytura, która z definicji jest niższa. Doświadczenie ostatnich 13 lat pokazuje inaczej, wynika to ze wzrostu PKB, a co za tym idzie waloryzacji – zauważył.
Premier poinformował również, że podczas pracy nad założeniami ustawy o przyszłości sytemu emerytalnego w Polsce wykluczono możliwość przejęcia przez państwo akcji, które dzisiaj są w portfelu OFE. – Państwo nie powinno ulegać pokusie nacjonalizacji. Uznaliśmy, że to nie jest najlepszy pomysł – zaznaczył premier.
Tusk: to przyszły emeryt musi zdecydować o ryzyku
Decyzja o inwestowaniu na giełdzie przez przyszłego emeryta powinna być jego decyzją – tłumaczył podczas konferencji prasowej dotyczące Otwartych Systemów Emerytalnych w środę premier Donald Tusk.
– Chcieliśmy także obniżyć ryzyko związane z istoty rzeczy z definicją OFE, które ponosi nie zawsze świadomie składkowicz – przyszły emeryt – chodzi o inwestowanie w system akcyjny (…) na giełdzie – wyjaśnił premier.
Dodał, że ryzyko budowania swojej przyszłej emerytury poprzez inwestycje na giełdzie powinno być ryzykiem wynikającym z woli obywatela, nie powinno być narzucone systemowo, tak jak jest to obecnie.
Premier zaznaczył, że zaproponowane zmiany powinny być neutralne z punktu widzenia dzisiejszego i przyszłego emeryta. A więc aby nie zmieniały one wysokości składki.
Rząd zaproponuje obniżenie opłat związanych z obsługą systemu emerytalnego o połowę – poinformował premier.
Premier zaznaczył, że wysokość kosztów generowanych przez obsługę systemu emerytalnego bulwersowała. – Będziemy proponowali obniżenie opłat o połowę. To będzie dotyczyło zarówno ZUS-u, jak i OFE – dodał.
Rostowski: zniesiemy benchmark
Liberalizację polityki inwestycyjnej otwartych funduszy emerytalnych oraz zniesie benchmarku zapowiedział w środę minister finansów Jacek Rostowski. Jak powiedział, chodzi o to, by OFE bardziej aktywnie inwestowały w gospodarkę.
Dodał, że po wprowadzeniu zmian w systemie emerytalnym jedyną rzeczą, której nie będą mogły robić fundusze, będzie inwestowanie w obligacje Skarbu Państwa lub obligacje gwarantowane przez Skarb Państwa.
Premier: obligacje OFE w ZUS to sto procent bezpieczeństwa emerytur
Przeniesienie obligacji OFE do ZUS to stuprocentowe bezpieczeństwo emerytury w części obligacyjnej – zapewnił Donald Tusk.
– Niektórzy obawiają się, że jeśli składka będzie w obligacji, a ta obligacja – w dyspozycji OFE, to jest to pewniejszy gwarant, że pieniądze będą wypłacone w przyszłości – mówił premier na konferencji prasowej.
W jego opinii, przesunięcie części obligacyjnej OFE do ZUS „tak naprawdę jest zamianą tych obligacji, które dziś są w dyspozycji OFE, na wierzytelność przyszłą i to gwarantowaną przez państwo na poziomie ustawowym”. Jak mówił, oznacza to, że część obligacyjna – umorzona i zamieniona na gwarancje co do wierzytelności przyszłej wobec obywateli, jest równie bezpieczna. – Historyczne doświadczenie pokazuje nawet, że jest to bardziej bezpieczne, niż obligacje jako takie – dodał.
Tusk przypomniał, że w toczącej się debacie niektórzy twierdzili, iż obligacje OFE to stuprocentowa gwarancja, a gwarancje państwowe – nie. – Chcę powiedzieć, że państwo, które jest niewypłacalne, jest niewypłacalne także wtedy, gdy ma obowiązek wypłacić obligacje i historia zna takie przypadki. Gwarancja ustawowa tej wierzytelności wobec obywateli emerytów jest gwarancją dokładnie tyle samo wartą, a w perspektywie może nawet bezpieczniejszą, niż gołe obligacje – powiedział.
Jak podkreślił szef rządu, zaproponowano pozostawienie części akcyjnej w OFE. – To mniej więcej połowa aktywów – dodał.
Tusk: zadaniem rządu – zabezpieczenie wypłaty emerytur
Zadaniem rządu było przygotowanie takiego rozwiązania ustawowego, które zabezpieczy w 100 proc. wypłacanie emerytur – powiedział w środę premier Donald Tusk.
Jak mówił Tusk na środowej konferencji prasowej, zadaniem rządu było „przygotowanie takiego rozwiązania ustawowego, które zabezpieczy w 100 proc. wypłacanie emerytur”, by pieniądze zgromadzone w OFE nie podlegały „zbyt wielkim ryzykom, szczególnie w końcówce okresu składkowego”.
Dlatego – jak podkreślił – rząd proponuje takie rozwiązanie, „które zabezpieczy polskiego emeryta, tzn. zagwarantuje wypłatę także tej części emerytury (wypracowanej przez OFE) i to wypłatę dożywotnią”. – A nie tak, jak niektórzy sugerowali, że ta część wypłacana przez OFE miałaby być wypłacana tylko przez 10 lat – dodał premier.
Jak mówił, w ostatnich miesiącach okazało się, że OFE nie są przygotowane do dożywotniego wypłacania tej części emerytur, za które odpowiadają.
Tusk: wpływ systemu OFE na dług publiczny – przygniatający
Dług publiczny uniemożliwiłby wykonanie Polsce skoku cywilizacyjnego – poinformował w środę premier Donald Tusk. Dodał, że wpływ systemu OFE na dług publiczny jest przygniatający i uniemożliwiłby on Polsce przeprowadzenie m.in. inwestycji.
Premier powiedział, że w trakcie konsultacji wzięto pod uwagę wiele głosów, także tych krytycznych wobec proponowanych zmian.
– Doszliśmy do rozwiązań, które – jak sądzę – w bardzo dużym stopniu wypełniają najważniejsze oczekiwania społeczne – powiedział premier na konferencji prasowej prezentującej zmiany w systemie emerytalnym.
– Dla nas kluczowe było osiągnięcie kilku efektów: po pierwsze kwestia długu publicznego. System OFE (…) jest systemem budowanym w części na rosnącym długu publicznym i okazałby się systemem bardzo kosztowny, zwiększającym zadłużenie publiczne – powiedział Tusk.
– Wiedzieliśmy, że rosnący dług publiczny tak naprawdę uniemożliwi wykonanie tego skoku cywilizacyjnego, a wpływ na dług publiczny systemu OFE jest przygniatający. Tak naprawdę uniemożliwiłby Polsce zerwanie się do tego kolejnego skoku, polegającego na wzroście, w tym w inwestycje publiczne – powiedział szef rządu.
Źródło: WP.PL